Fundusz remontowy wspólnoty mieszkaniowej: Co sfinansujesz w 2025 roku?
Zastanawialiście się kiedyś, skąd wzięłaby się gotówka, gdyby dach waszego bloku nagle zaczął przeciekać jak sito, albo ogrzewanie w klatce przestało działać w środku zimy? Właśnie w takich kryzysowych momentach (i nie tylko!) z odsieczą przychodzi specyficzny parasol finansowy: fundusz remontowy. Co dokładnie kryje się pod tym pojęciem i co można finansować z funduszu remontowego wspólnoty? Krótko mówiąc, to pieniądze przeznaczone na wszelkie prace naprawcze i modernizacyjne dotyczące części wspólnych budynku oraz jego otoczenia.

Przyjrzenie się bliżej specyfice wydatków finansowanych z funduszu remontowego ujawnia pewne typowe obszary, na które wspólnoty najczęściej przeznaczają zgromadzone środki. Chociaż każde przedsięwzięcie ma swoją unikalną specyfikę i skalę, można dostrzec pewne powtarzające się wzorce priorytetów i kosztów.
Kategoria Wydatku | Orientacyjny % Ogółu Wydatków Remontowych (przykładowe dane) | Przykładowe Prace |
---|---|---|
Remont elewacji i dachu | 30-40% | Docieplenie, malowanie, naprawa pokrycia dachowego |
Modernizacja instalacji (C.O., wod-kan, elektryka) | 20-30% | Wymiana pionów, modernizacja kotłowni/wymiennikowni, upgrade instalacji elektrycznej |
Remont klatek schodowych i korytarzy | 10-15% | Malowanie, naprawa posadzek, wymiana oświetlenia |
Remonty balkonów/loggii | 10-15% | Naprawa płyty balkonowej, balustrady, hydroizolacja |
Prace zewnętrzne (chodniki, parking, zieleń) | 5-10% | Naprawa nawierzchni, ogrodzenia, zagospodarowanie terenu |
Prace w piwnicach/strychu | 5-10% | Remonty pomieszczeń wspólnych, hydroizolacja piwnic |
Powyższe dane pokazują wyraźnie, że najwięcej pieniędzy pochłaniają te części budynku, które odpowiadają za jego "fizyczną" kondycję i komfort cieplny. Wymiana elewacji czy remont dachu to często przedsięwzięcia na wielką skalę, rozkładane na lata lub wymagające znaczącego kapitału, co brutalnie ilustruje fakt, że "nie pęknie samo" nie jest strategią, a problem lubi narastać, aż uderzy w nas ze zdwojoną siłą. Czasem zaniedbane latami prace potrafią pochłonąć budżet równy dwukrotności planowanych środków.
Zakres prac budowlanych i konstrukcyjnych finansowanych z funduszu
Zacznijmy od fundamentów, dosłownie. Fundusz remontowy ma za zadanie finansować prace, które dotyczą konstrukcji nośnej budynku, poszycia dachowego, fundamentów, a także elewacji, która choćby nie wiem jak nam się kolor nie podobał, ma przede wszystkim chronić ściany zewnętrzne przed deszczem i mrozem, bo "estetyka to jedno, ale dziura w ścianie to inna bajka". Każde naruszenie tych elementów może stanowić bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa, więc nie ma zmiłuj - kasa z funduszu idzie na ich ratowanie.
Przykładowo, osiadanie gruntu pod jednym z narożników budynku może prowadzić do pęknięć na ścianach nośnych – klasyczny przypadek, gdzie potrzebne są iniekcje doszczelniające lub wzmacnianie fundamentów, koszt takiej iniekcji może wynosić od 300 do nawet 1500 zł za metr bieżący, w zależności od technologii i głębokości problemu.
Dach to kolejny strategiczny punkt, który doskonale pokazuje, na co przeznaczane są środki. Remont dachu, obejmujący wymianę dachówek lub papy, usunięcie azbestu, izolację termiczną, a nawet naprawę więźby dachowej, to wydatek rzędu 250-500 zł za metr kwadratowy nowej połaci dachowej z izolacją, co przy dachu o powierzchni 500 m² daje sumę 125 000 – 250 000 zł, a często i więcej przy skomplikowanych kształtach czy potrzebie wzmacniania konstrukcji.
Remont elewacji, często połączony z dociepleniem, to nie tylko kwestia wizualna, ale przede wszystkim energetyczna i ochronna. Wymiana tynku, malowanie, a zwłaszcza docieplenie styropianem o grubości 15-20 cm, może kosztować 150-300 zł/m², co przy budynku o powierzchni elewacji 2000 m² oznacza wydatek 300 000 – 600 000 zł. To są potężne sumy, które pokazują, dlaczego fundusz remontowy musi być odpowiednio zasilany przez lata, bo przecież "kasa z nieba nie spada".
Balustrady balkonowe czy loggie, choć mogą wydawać się drugorzędne w porównaniu do fundamentów, są krytycznymi elementami bezpieczeństwa. Naprawa lub wymiana skorodowanych balustrad, naprawa spękanych płyt balkonowych, czy wykonanie nowej hydroizolacji to typowe prace finansowane z funduszu. Koszt takiej kompleksowej renowacji pojedynczego balkonu o powierzchni około 4-6 m² to często 3 000 – 8 000 zł, a nawet 10 000 zł w przypadku uszkodzeń konstrukcyjnych.
Mówiąc o konstrukcji, nie można zapomnieć o elementach, które podtrzymują cały ciężar – filary, belki, stropy w częściach wspólnych, np. w piwnicach czy przejazdach bramowych. Diagnostyka pęknięć, uzupełnianie ubytków specjalistycznymi zaprawami, czy wzmacnianie karbonem to zaawansowane, kosztowne prace, które wchodzą w zakres obowiązków wspólnoty. Przykładowo, wzmocnienie belki stropowej pasmami węglowymi może kosztować od 500 zł do 1500 zł za metr bieżący pasma.
Co powiesz na wymianę okien w częściach wspólnych? Wiatrołapy, klatki schodowe, suszarnie – stare, nieszczelne okna oznaczają utratę ciepła, przeciągi i chroniczne problemy z wilgocią. Nowe okna PCV lub aluminiowe do klatki schodowej mogą kosztować od 800 do 1500 zł za sztukę, w zależności od rozmiaru i typu, nie wliczając kosztów montażu i obróbek, a w starej kamienicy tych okien bywa całkiem sporo, co potrafi wygenerować wydatek rzędu 20-50 tys. zł.
гидроизоляция fundamentów to inna śpiewka, która pochłania środki z funduszu. Wilgotne piwnice, pleśń na ścianach, a w skrajnych przypadkach nawet degradacja murów. Wykonanie prawidłowej hydroizolacji pionowej i poziomej, często z drenażem, to inwestycja na lata, której koszt potrafi wynieść 200-500 zł za metr kwadratowy izolowanej powierzchni, a w przypadku głębokich piwnic i dużego obwodu budynku, "cyfra" potrafi przyprawić o ból głowy.
Fundusz remontowy często pokrywa też ekspertyzy budowlane, np. przed dużymi pracami elewacyjnymi czy dachowymi. Opinia rzeczoznawcy kosztująca od 2000 do 5000 zł, a w skomplikowanych przypadkach i więcej, pozwala uniknąć błędów projektowych i wykonawczych, co w dłuższej perspektywie jest ogromną oszczędnością, bo jak mówi stare przysłowie "kto tanio kupuje, ten dwa razy płaci".
W kontekście prac konstrukcyjnych, fundusz może finansować także naprawy elementów małej architektury, które są częścią wspólną, np. murki oporowe, schody wejściowe do budynku. Renowacja takich schodów, z wymianą stopni, balustrad i hydroizolacją, to koszt rzędu 5 000 - 15 000 zł w zależności od ich wielkości i stanu technicznego, a co ciekawe, te pozornie proste elementy bywają źródłem zaskakująco wysokich kosztów.
Czy finansowane są "pierdoły" typu drobne rysy na ścianie? Z zasady fundusz remontowy służy do finansowania prac o charakterze remontowym, konserwacyjnym i modernizacyjnym na znaczącą skalę lub związanych z bezpieczeństwem, a nie bieżącego sprzątania czy drobnych napraw wynikających z normalnego zużycia, choć granica bywa płynna i zależy od uchwał wspólnoty, bo przecież "diabeł tkwi w szczegółach" i każda wspólnota jest inna.
Ubezpieczenie części wspólnych budynku, które często jest obowiązkowe i chroni przed skutkami pożarów, zalanych piwnic czy uszkodzeń konstrukcji, choć nie jest pracą budowlaną, to koszt związany z utrzymaniem części wspólnych i również jest finansowany z funduszu remontowego. Roczna polisa dla średniej wielkości bloku może kosztować od 1500 do 5000 zł, w zależności od wartości nieruchomości i zakresu ochrony.
Inwestycje w termomodernizację, czyli docieplenie ścian, stropów, piwnic, wymiana okien i drzwi w częściach wspólnych, to kluczowe działania finansowane z funduszu remontowego, które mają bezpośrednie przełożenie na obniżenie kosztów ogrzewania dla wszystkich mieszkańców. Zwrot z takiej inwestycji, choć rozłożony na lata, jest odczuwalny w każdym rachunku za ciepło.
Remont i modernizacja instalacji w częściach wspólnych
Instalacje w budynku to jego żyły i tętnice. Gdy któraś szwankuje, cierpi cały organizm. Z funduszu remontowego wspólnota finansuje szeroki zakres prac dotyczących tych elementów, które służą wszystkim – od piwnicy, aż po dach. Chodzi o te części, których właścicielem nie jest pojedynczy lokator, ale wszyscy razem, na przykład piony wodno-kanalizacyjne czy główna instalacja elektryczna w piwnicy. Naprawdę, kto by chciał mieszkać w bloku, gdzie wodociąg strzelił w piwnicy jak szampan na Sylwestra?
Typowym i niezwykle kosztownym przykładem jest wymiana pionów wodno-kanalizacyjnych. Rury sprzed 40-50 lat bywają w opłakanym stanie, korozja wżera się w stalowe rury, a kamień potrafi zmniejszyć średnicę, prowadząc do częstych awarii. Koszt wymiany pionu w łazience czy kuchni, obejmujący prace w kilku mieszkaniach na różnych piętrach oraz w piwnicy, to wydatek rzędu 500 do 1500 zł za metr bieżący, co przy 10-piętrowym budynku oznacza 5 000 - 15 000 zł za jeden pion, a tych pionów w całym bloku jest zwykle kilkanaście lub kilkadziesiąt. "Polska rzeczywistość – rury płaczą, a fundusz cierpi".
Modernizacja instalacji centralnego ogrzewania w częściach wspólnych to często konieczność. Stare rury, źle zaizolowane, nieszczelne, prowadzą do ogromnych strat ciepła. Wymiana rur rozprowadzających ciepło w piwnicach, instalacja zaworów termostatycznych w częściach wspólnych, a nawet modernizacja węzła cieplnego – to wszystko są wydatki z funduszu. Koszt modernizacji węzła cieplnego w średnim bloku to wydatek rzędu 30 000 – 100 000 zł, co pokazuje, że optymalizacja kosztów ogrzewania nie jest tania.
Instalacja elektryczna również wymaga uwagi. Główne skrzynki rozdzielcze w piwnicach, kable zasilające część wspólną, oświetlenie klatek schodowych i korytarzy, domofony, windy – to wszystko elementy, które się zużywają i potrzebują modernizacji. Stare, aluminiowe przewody zagrażają bezpieczeństwu pożarowemu i nie radzą sobie z obciążeniem współczesnymi urządzeniami. Wymiana głównej instalacji elektrycznej w piwnicy, wraz z rozdzielniami, może kosztować od 10 000 do 40 000 zł.
Awaryjne zasilanie, na przykład generator prądu dla kluczowych systemów (winda, oświetlenie awaryjne), to kosztowna, ale czasem niezbędna inwestycja finansowana z funduszu. Zakup i instalacja agregatu prądotwórczego to wydatek rzędu 15 000 - 50 000 zł w zależności od mocy i automatyzacji, ale dzięki niemu, gdy "padnie prąd w okolicy", nie utkniesz na 8 piętrze ani nie potkniesz się w ciemności na schodach.
Instalacja gazowa w częściach wspólnych, jeśli taka występuje (np. w przypadku centralnej kotłowni gazowej), także może wymagać remontu lub modernizacji, co oczywiście leży w gestii funduszu. Nieszczelności, korozja, przestarzałe zabezpieczenia – prace przy gazie są krytycznie ważne dla bezpieczeństwa i kosztują, jak to przy instalacjach z gazem, "ostrożność przede wszystkim, a koszty to potem". Wymiana starej instalacji gazowej w piwnicy na nową, miedzianą, to koszt rzędu 50 do 100 zł za metr bieżący, ale każdy spaw musi być idealny.
Modernizacja instalacji wentylacyjnej w częściach wspólnych, na przykład w piwnicach, na strychu czy w przejściach, również jest finansowana z funduszu. Montaż wentylacji mechanicznej, naprawa lub czyszczenie kanałów, montaż czujników wilgotności – to wszystko ma na celu zapewnienie odpowiedniej cyrkulacji powietrza i zapobieganie powstawaniu wilgoci i pleśni, które przecież "nie znają litości" dla ścian i mebli, koszt takiej instalacji w piwnicach bloku może wynieść 10 000 - 30 000 zł.
Systemy bezpieczeństwa, takie jak instalacje przeciwpożarowe, alarmy, kamery monitoringu w częściach wspólnych (korytarze, piwnice, hala garażowa, otoczenie budynku) to również inwestycje finansowane z funduszu remontowego, które mają za zadanie podnieść poziom bezpieczeństwa mieszkańców. Montaż systemu monitoringu z kilkunastoma kamerami i rejestratorem to wydatek rzędu 8 000 - 20 000 zł, w zależności od jakości sprzętu i rozległości systemu. "Czasem jedno oko więcej potrafi zaoszczędzić mnóstwo problemów".
Systemy dostępu, takie jak domofony, wideodomofony czy systemy na karty/breloki, które kontrolują wejścia do budynku czy klatek, również kwalifikują się do finansowania z funduszu. Stare, rozpadające się domofony, których nikt nie słyszy, to zmora wielu bloków. Wymiana systemu domofonowego na nowy w bloku na 50 mieszkań może kosztować od 10 000 do 25 000 zł, a system wideodomofonowy to już wydatek od 25 000 do nawet 50 000 zł.
Winda – jeśli wspólnota taką posiada, to jej konserwacja, przeglądy techniczne i remonty stanowią poważne obciążenie dla funduszu remontowego. Naprawy podzespołów, wymiana kabli, modernizacja sterowania – to prace kosztujące tysiące, a często dziesiątki tysięcy złotych rocznie. Generalny remont windy to wydatek rzędu 100 000 – 200 000 zł lub więcej. Bez sprawnej windy życie na wyższych piętrach może stać się udręką, a fundusz staje się jedynym ratunkiem.
Instalacja odgromowa – choć niewidoczna, jest krytyczna dla bezpieczeństwa budynku i mieszkańców. Jej naprawa, konserwacja, a w starszych budynkach – montaż od podstaw, to kolejny wydatek finansowany z funduszu. Koszt montażu instalacji odgromowej dla średniej wielkości bloku może wynieść od 5 000 do 15 000 zł, ale to inwestycja, która potrafi uratować majątek w czasie letniej burzy. "Licho nie śpi, a piorun uderza bez ostrzeżenia".
Prace wewnątrz budynku: klatki schodowe, piwnice, strychy, korytarze
Wejście do budynku, klatka schodowa, korytarze na piętrach, piwnice, strychy – to te przestrzenie, które choć wspólne, bywają często zaniedbane, bo każdy myśli "przecież to nie moje mieszkanie". A jednak, te części wpływają bezpośrednio na komfort i bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców, a ich stan techniczny i wizualny mówi wiele o wspólnocie. Fundusz remontowy służy również do tego, aby te "niczyje" miejsca odzyskały blask i funkcjonalność.
Najczęstszą pracą wewnątrz budynku jest malowanie klatek schodowych i korytarzy. Odświeżenie ścian, sufitów, odnowienie lamperii – to relatywnie tani, a przynoszący dużą różnicę estetyczną remont. Koszt malowania jednej klatki schodowej w 4-piętrowym bloku to wydatek rzędu 8 000 – 15 000 zł, w zależności od stanu podłoża (potrzeba gipsowania, napraw) i użytych materiałów, a w wieżowcu kwota może spokojnie przekroczyć 50 000 zł.
Uszkodzone posadzki na klatkach schodowych, w korytarzach czy w wiatrołapach to kolejny typowy problem. Spękane płytki, wyślizgany beton, zniszczone schody – to nie tylko kwestia estetyki, ale i bezpieczeństwa, bo "o wypadek nietrudno, zwłaszcza na mokrych, pękniętych płytkach". Wymiana posadzki na jednej klatce schodowej to wydatek od 5 000 do 20 000 zł, w zależności od metrażu, typu materiału (gres, lastryko) i zakresu prac (wymiana tylko płytek czy również wylewki).
Oświetlenie na klatkach schodowych – wymiana starych, energochłonnych żarówek i opraw na nowoczesne oświetlenie LED z czujnikami ruchu to doskonały przykład modernizacji finansowanej z funduszu, która szybko się zwraca. Koszt takiej wymiany na klatce schodowej to około 300-600 zł za punkt świetlny (oprawa + montaż), ale roczne oszczędności na prądzie potrafią wynieść kilkaset złotych na każdej klatce.
Remont piwnic wspólnych – ściany często pokryte pleśnią, podłoga zalana, okienka rozbite, drzwi do komórek rozpadające się. Fundusz remontowy może sfinansować osuszanie, tynkowanie, malowanie ścian w piwnicach, wylanie nowej podłogi, a także wymianę lub naprawę drzwi do indywidualnych komórek lokatorskich, jeśli stanowią one element wspólny (np. ich ościeżnice lub skrzydła, jako element przegrody wspólnej). Koszt osuszania i malowania piwnicy w średnim bloku to 10 000 – 30 000 zł, a wymiana drzwi do kilkudziesięciu komórek to kolejne kilkanaście tysięcy.
Prace na strychu – podobnie jak piwnice, strychy bywają problematyczne, zwłaszcza gdy przecieka dach lub brakuje izolacji termicznej, powodując problemy z ciepłem i wilgocią na najwyższych piętrach. Finansowanie z funduszu obejmuje naprawę poszycia dachowego (jeśli wymaga dostępu od strony strychu), ocieplenie stropu poddasza (styropian, wełna – koszt 50-100 zł/m² materiału plus robocizna) oraz remont elementów konstrukcyjnych dachu dostępnych ze strychu.
Wymiana drzwi wejściowych do budynku, drzwi do piwnic czy na strych to kolejny wydatek z funduszu. Stare, nieszczelne drzwi to przeciągi, straty ciepła i zagrożenie włamaniem. Montaż nowych drzwi antywłamaniowych, termoizolacyjnych do budynku to wydatek od 5 000 do 15 000 zł za sztukę, w zależności od parametrów i wyglądu, a przecież "pierwsze wrażenie robi się tylko raz", a bezpieczne drzwi to podstawa.
Nawet tak prozaiczne rzeczy jak numery na drzwiach mieszkań czy tablice informacyjne na klatce schodowej bywają finansowane z funduszu remontowego, o ile jest to spójny system modernizowany w całej wspólnocie, a nie indywidualne "widzimisię" lokatorów. Ujednolicenie wyglądu i zapewnienie czytelności to małe rzeczy, które budują porządek. Koszt kompletu tabliczek i numerów dla średniego bloku to kilkaset do kilku tysięcy złotych.
Ciekawym, choć mniej oczywistym wydatkiem, może być instalacja systemu oznakowania drogi ewakuacyjnej czy oświetlenia awaryjnego w korytarzach i na klatkach schodowych, zwłaszcza w starszych budynkach. To kwestia przepisów przeciwpożarowych i bezpieczeństwa. Koszt systemu oświetlenia awaryjnego na klatce schodowej może wynieść 2 000 – 5 000 zł, ale w sytuacji zagrożenia jest to bezcenna inwestycja.
Renowacja klatek schodowych może obejmować także odnowienie oryginalnych elementów, np. zabytkowych balustrad, sztukaterii czy boazerii w starszych kamienicach. To prace wymagające często specjalistycznych umiejętności konserwatorskich i użycia drogich materiałów, co sprawia, że ich koszt potrafi wielokrotnie przekroczyć "zwykłe" malowanie. Renowacja zabytkowej balustrady schodowej może kosztować 500 – 1500 zł za metr bieżący, a w przypadku unikatowych wzorów, kwota może być znacznie wyższa.
Malowanie korytarzy piwnicznych i strychowych, naprawa tynków w tych pomieszczeniach, porządkowanie i sprzątanie (gruntowne, nie bieżące) – to również możliwe wydatki z funduszu, zwłaszcza gdy miejsca te są w opłakanym stanie. Gruntowne porządki połączone z drobnymi naprawami w piwnicach bloku mieszkalnego to koszt rzędu kilku do kilkunastu tysięcy złotych, często wykonywane przez zewnętrzne firmy sprzątające, bo nikt nie chce "grzebać w czyichś śmieciach".
Koszty związane z terenem wokół budynku i infrastrukturą zewnętrzną
Nieruchomość wspólna to nie tylko ściany, dach i klatka schodowa. To również teren wokół budynku: chodniki, drogi dojazdowe, miejsca parkingowe, zieleń, ogrodzenia, śmietniki. To właśnie te elementy często tworzą "pierwsze wrażenie" i odpowiadają za komfort i bezpieczeństwo poruszania się na zewnątrz, a także ich utrzymanie i naprawy są finansowane z funduszu remontowego. Bo przecież "nie żyjemy w próżni", a bałagan na zewnątrz wpływa na wszystkich.
Remont i konserwacja chodników i dróg wewnętrznych to typowy i często powracający wydatek. Dziury w asfalcie, popękane płytki chodnikowe, zapadnięte studzienki – to nie tylko szpeci, ale stanowi realne zagrożenie dla zdrowia. Koszt remontu chodnika z kostki brukowej to około 80-150 zł za metr kwadratowy, w zależności od typu kostki i zakresu prac podbudową. Remont drogi asfaltowej na terenie wspólnoty to koszt 150-250 zł za m² nawierzchni, a w przypadku położenia nowej warstwy – nawet 300-400 zł/m².
Oświetlenie zewnętrzne terenu wspólnoty – alejki, parking, wejścia do budynku. Stare, żółte lampy sodowe pochłaniają mnóstwo energii i słabo oświetlają. Modernizacja oświetlenia zewnętrznego na ledowe z czujnikami ruchu to inwestycja z funduszu, która poprawia bezpieczeństwo i obniża rachunki za prąd, co jest logiczne i opłacalne w dłuższym okresie, bo "światło to podstawa, zwłaszcza po zmroku". Koszt montażu jednej latarni parkowej LED z okablowaniem to 1 500 – 4 000 zł.
Zagospodarowanie terenów zielonych – pielęgnacja istniejących trawników, nasadzenia nowych krzewów i drzew, budowa kwietników, renowacja trawników z rolki (koszt około 20-30 zł/m² plus przygotowanie gruntu), systemy nawadniania (koszt 5000-20000 zł) – to działania poprawiające estetykę i mikroklimat osiedla, finansowane z funduszu. Kto by nie chciał "mieć zielono przed oknem", a nie tylko szarości betonu i "kocich łbów".
Remont lub budowa ogrodzenia wokół terenu wspólnoty – jeśli wspólnota jest ogrodzona, jej stan techniczny bywa różny. Uszkodzone przęsła, skorodowana siatka, zniszczone bramy czy furtki – ich naprawa lub wymiana to wydatek z funduszu. Koszt nowego ogrodzenia panelowego to 80-150 zł za metr bieżący, a ogrodzenia murowanego ze słupkami i przęsłami z metalu czy drewna to już wydatek rzędu 200-500 zł/mb, a bramy automatyczne to już osobna "półka cenowa", często przekraczająca 5 000 - 10 000 zł.
Elementy małej architektury – ławki, kosze na śmieci (do części wspólnej, nie indywidualnych altan), stojaki na rowery. Choć prozaiczne, wpływają na komfort życia i porządek. Zakup i montaż solidnej ławki parkowej to 500-1500 zł, kosza na śmieci to 200-500 zł. Niby drobne, ale gdy trzeba wyposażyć większy teren, suma szybko rośnie.
Plac zabaw dla dzieci – jeśli jest częścią wspólną nieruchomości, to jego konserwacja, naprawy (huśtawek, zjeżdżalni, piaskownicy), wymiana piasku w piaskownicy, uzupełnianie bezpiecznej nawierzchni (np. gumowej) – to również wydatki z funduszu remontowego. Zakup nowego elementu na plac zabaw (np. dużej zjeżdżalni) to koszt 5 000 – 20 000 zł, a gruntowna renowacja całego placu potrafi pochłonąć kilkadziesiąt tysięcy. Bezpieczeństwo dzieci to przecież "święta sprawa".
Monitoring zewnętrzny – kamery obejmujące teren wokół budynku, parking, wejścia. Jak wspomniano wcześniej, system monitoringu zewnętrznego podnosi bezpieczeństwo, odstrasza wandali i potencjalnych przestępców. Instalacja kamer zewnętrznych z dobrym zasięgiem i jakością obrazu to koszt rzędu 500 – 1500 zł za punkt kamerowy z okablowaniem i montażem. A w przypadku parkingów na kilkadziesiąt aut, tych punktów może być sporo.
Prace porządkowe na zewnątrz – koszenie trawy, przycinanie krzewów i drzew, grabienie liści, odśnieżanie chodników i dróg wewnętrznych (jeśli nie zajmuje się tym firma zewnętrzna opłacana z opłat eksploatacyjnych, ale czasem fundusz wspiera zakup sprzętu lub dodatkowe usługi). W skali roku usługi ogrodnicze i porządkowe na dużym osiedlu potrafią kosztować kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Remont lub modernizacja altany śmietnikowej, jeśli jest częścią wspólną – naprawa dachu, ścian, podłogi, montaż nowych drzwi, usprawnienie wentylacji, a nawet budowa nowej altany w zgodzie z nowymi przepisami segregacji odpadów (które potrafią być "piekielnie skomplikowane" i kosztowne). Budowa nowej, murowanej altany śmietnikowej na kilka pojemników to wydatek rzędu 10 000 – 25 000 zł, w zależności od wielkości i standardu.
Zapewnienie odpowiedniego odwodnienia terenu – remonty studzienek chłonnych, kratek ściekowych, rowów odprowadzających wodę, które bywają przyczyną zalewania piwnic czy tworzenia się kałuż. Koszt naprawy lub wymiany studzienki chłonnej to 500-1500 zł. Zaniedbanie odwodnienia to proszenie się o kłopoty przy każdej większej ulewie, a przecież "lepiej zapobiegać, niż leczyć".
Wszystkie te przykłady pokazują, że fundusz remontowy nieruchomości wspólnoty to narzędzie niezbędne do utrzymania substancji budynku i jego otoczenia w dobrym stanie. Bez regularnych wpłat i mądrego planowania, budynki po prostu "idą na żywioł", co kończy się kosztownymi awariami, spadkiem wartości nieruchomości i nieprzyjemnym życiem dla wszystkich. Mądre zarządzanie funduszem to inwestycja w przyszłość i spokój mieszkańców.